sobota, 17 maja 2014

Spontaniczny wypad za miasto

Nareszcie wracam,wymęczona maturami(niestety jeszcze nie koniec), a następnie okropną chorobą, wyleżałam 3 dni w łóżku z bardzo mocnym antybiotykiem i w końcu wróciłam do zdrowia. Historia tych zdjęć jest dość ciekawa, wyszły bardzo bardzo spontanicznie, nawet nie spodziewałam się tego żę spędzę dwa dni z rzędu z moją Anitką. Jeeeju radość jest ogromna, nie wiem kiedy znowu będziemy miały okazje pobyć tak razem. Dzisiejszy dzień od rana był szalony, pojechałam na wieś zapomniałam ładowarki od telefonu(nawet po nią nie wracałam, dobrze mi zrobi taki odwyk), portfela (z czego potem się okazało że spędziłam cały dzień za kierownicą bez dokumentów). Wpadłam do Anitki można powiedzieć z zaskoczenia i zabrałam ją na pobliski zalew który naprawdę jest pięknym i uroczym miejscem.
Zdjęcia z "sesji"  czyli te poważniejsze pojawią się w kolejnym poście, dzisiaj na dobranoc trochę szalonych naszych ujęć, mam nadzieję że będziecie równie uśmiechnięci jak ja gdy oglądam te zdjęcia.


































12 komentarzy:

  1. o, tak wypad dobrze by mi zrobił :)
    super, że dobrze się bawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjecie z tecza najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. haha uwielbiam ten weekend i te zdjecia, dziękuję kochanie;)
    Świetnie się bawiłam.
    Ps. Mówiłam Ci juz ze uwielbiam Cię w takim looku;)
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. mega pozytywne fotki ! ;) najlepsze te z tęczą *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. zdjęcia świetne:) a gdzie nad zalewem robiłyście?

    OdpowiedzUsuń
  6. aaah zdjęcia na tle słońca cudowne! jak z magazynu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale cieplusie fotki! świetne są :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten skok na tle tęczy jest cudowny :) Musiałyście świetnie się bawić!

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo pozytywne zdjecia a te z tecza mega <3

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj za każde miłe słowo pojawia się wielki uśmiech na mojej i twojej twarzy, a uśmiech to najpiękniejsza rzecz na świecie <3