poniedziałek, 2 marca 2015

Wiosenny powrót - organizacja torebki



JESTEM !!

Oj długo mnie tu nie było, ale wszytko zwalam na zimę !! Minusowe temperatury zachęcały mnie tylko do leżenia pod kołdrą i oglądania netflixa, aaaa dzisiaj piękne słoneczko, wczesny powrót do domu z pracy, mnóstwo pozytywnej energii którą mam ochote wam przekazać !




Zaczynając od konkretów, dziewczyny która z was ma problem z bałaganem w torebce ? Znalezienie jakiej rzeczy trwa u was 15 minut ? Albo po prostu zaginęły w ciemnych zakamarkach ?




Sama od dawna borykałam sie z tym problemem, ale znalazłam na to prosty sposób. Kosmetyczki !!

Sami zobaczcie jak to u mnie wygląda w praktyce :




Zacznijmy od kosmetyczki z kosmetykami do makijażu, jak sami widzicie 
znajdują się w niej same podstawowe kosmetyki. a co jest najlepsze w miniaturowej wersji,
ja swoje znajduję przeważnie w ipsy (amerykański odpowiednik shinybox, kosmetyczki również pochodzą  od nich).Często jak coś kupuje w sephorze proszę panią o darmowe próbki i tak właśnie skompletowałam swój zestaw, nie noszę ciężarów a tusze czy podkłady nie walają mi sie luzem po torebce.



Następna kosmetyczka to podstawowa pielęgnacja, ile ja już w swoim życiu zgubiłam balsamów do ust ;o spokojnie bym tą ilością wysmarowała usta osób mieszkających w moim mieście, dzięki sposobie na kosmetyczki ten mam od początku zimy !

Tutaj nie będę się za dużo rozpisywać, czyli to co jest mi potrzebne do normalnego funkcjonowania.
O cynku i jego właściwościach pisałam O TUTAJ 
A żelki to kompleks witamin, są takie pyszne że problem z zapoznaniem o ich braniu zniknął.


Czwarta kosmetyczka to kobiece podstawy plus u mnie zawsze zapasowa bielizna,nie tylko na te dni żeby czuć sie komfortowo, ale również przydaje się gdy po prostu nie wracam na noc do domu !


A tutaj jedyne rzeczy które nie mają swojej kosmetyczki ale również znalazłam dla nich miejsce, po prostu są schowane do środkowej przegródki zapinanej na zamek, a problem zaplątanych słuchawek rozwiązałam tym że zawsze chowam je do pudełeczka.
Szczotka, żel anty bakteryjny, cukierki, zdrowa przekąska i mój hit odmrażacz do zamków (chociaż już mamy wiosnę wiec mogę go wyjąć) 


Mój pęk kluczy od mieszkania,samochodu
Portmonetka z kluczykami z pracy 
Oraz portfel.


To wszytko co noszę w mojej torebce, wiem że ten post może się spotkać z rożnymi opiniami ale również może pomóc wielu dziewczynom które mają problem z organizacją i ciągle coś gubią lub czegoś zapominają 

CIEPŁEJ WIOSNY !!

Prawda że tak zorganizowana torebka pięknie sie prezentuje?

piątek, 10 października 2014

Czy w Ameryce jest tak samo jak na filmach? Homecoming

Kto mnie bacznie śledzi na instagramie mógł już zobaczyć zdjęcia z sobotniej "imprezy" zwanej homecoming. Na początku chciałabym wyjaśnić co to w ogóle jest i o co w tym chodzi, dodam tylko że ja nie chodziłam nigdy do high school, na impreze zostałam zaproszona przez moją przyjaciółkę Gabi jako jej date/ osobę towarzyszącą, całe zamiesznie jakie wokoło  tego sie odbywa wiem własnie od niej oraz od dwóch moich innych przyjaciółek które chodzą do innego high school, więc to co sie odbywa u nich w szkołach nie oznacza też że występuje w każdej szkole na terenia USA, tutaj każda szkoła ma swoje prawa.

Homecoming jest to coroczny bal (coś na wzór naszej studniówki, tylko bez jedzenia hehe) odbywa się przeważnie pod koniec września lub na początku pażdziernika, nie wiem dokładnie o co w tym chodzi, ale podobno jest to pożegnanie absolwentów lub osób które sie wyprowadziły.

W szkołach moich przyjaciółek ogólne przygotowania zaczynają sie już tydzień przed, czyli odbywają się tematyczne dni tygodnia np. jednego dnia wszyscy przychodzą w piżamach, drugiego w kolorach szkoły itp. organizowane są również mecze footballowe oraz dla zabawy mecz w podczas którego chłopcy przebieraja sie za cheerleaderki, a w grze uczestniczą dziewczyny.

Sama zabawa wygląda tak jak nasze szkolne dyskoteki czyli dj na sali gimnastycznej, tylko że dziewczyny i chłopcy są o wiele bardziej wystrojeni.  Do tego zostaje wybierany król i królowa homecoming oraz są organizowane różne taneczne zabawy (jedna w której poległam cos trzeba bylo noge w lewo ciało w prawo podskoczyć i zatanczyc salse) uwierzcie każdy to tańczył bez wyjątku, dosłownie jak w high school musical (na pewno oglądaliście ten film!!)

Z takich ciekawostek jeszcze - byłam świadkiem jak chłopak podczas meczu wyszedł na środek boiska i poprosił dziewczynę czy zostanie jego randką na homecoming. Wszyscy bili brawa a ja stałam jak słup soli bo myślałam że takie rzeczy dzieją się tylko na filmach.


Mały sekret ? Udało mi się przetańczyć kilka piosenek z najprzystojniejszym footballistą w szkole, szczęściara ze mnie !
Właśnie jeżeli chodzi o taniec, tam bawi się każdy kto przyszedł, mało możecie zobaczyć osób siedzących na ławkach. Chłopcy nie boją się podejść do dziewczyny i każdy tańczy tak jak chce, . Szczerze bawiłam się naprawdę dobrze! (napisałabym że nawet lepiej niż pod wpływem alkoholu ale zaraz znajdzie się osoba "nie umiesz bawić sie bez alkoholu kim ty jestes pff",  a jak widzicie umiem i to bardzo dobrze.

Słyszeliście o homecoming ? Jakie są wasze wrażenia po przeczytaniu tego wpisu ?
Co powiecie na następny wpis na temat typowej amerykańskiej domówki ?


Teraz trochę na temat mojego wyglądu, postanowiłam jak zwykle na klasę, mała czarna która idealnie podbijała kolor moich włosów, klasyczne czarne szpilki, czerwone paznokcie i usta oraz delikatny makijaż oka, jak wam się podobam ?
Powiem wam szczerze że bardzo bardzo się wyróżniałam ;)