czwartek, 19 września 2013

wtorek, 17 września 2013

Lush czyli kosmetyki handmade

Ktoś mi podsunął pomysł żebym napisala na temat kosmetyków  jakich używam,niestety jest to temat zbyt obszerny i nawet gdybym stawała na głowie nie zamieścił by sie w jednym poście. Będę sobie to trochę dzielić i pisać tylko o tych kosmetykach o których warto cos wspomnieć. Ostatnio moim wielkim odkryciem została firma LUSH (niestety niedostępna w PL) ale jest możliwość zamówienia ich produktow z strony producenta prosto do polski ;) Cała magiczna strona tkwi w tym że sa one produkowane ręcznie i na dodatek składają sie z substancji pochodzenia roślinnego lub naturalnych olejków. Do każdego produktu jest dodana naklejka z profilem osoby która go dla nas zrobiła, oraz inne przydatne informacje ( co do niektórych producent podchodzi dość zabawnie - zreszta sami zobaczycie)

W mojej kolekcji zawitał żel pod prysznic o śródziemnomorskim, ciepłym zapachu (jak dla mnie to bardziej wyczuwalne sa mandarynki, zreszta które rownież znajdziemy w składzie) 
Nie wysusza skory, a zapach roznosi sie po całym domu :) 



American Cream -"Odżywka o podwójnej mocy działania. Nadaje włosom miękkość i gładkość. Kusi wspaniała mieszanką zapachową powstałą z połączenia miodu, wanilii, truskawek i pomarańczy."

Nie jest to super ekstra nawilzajaca odżywka, ale za to nadrabia przeslodkim zapachem który utrzymuje sie na włosach przez cały dzien mmmmmmmmmmmm





Helping Hands-najwieksza zaleta tego kremu  jest to ze moge go wziąć wszędzie ze sobą i wielkie tubki nie  zagradzaja mi w torebce. Jeżeli chodzi o zapach to akurat jest najmniej najmilszy, ale gładka skóra utrzymuje sie przez cały dzien ;)
-