wtorek, 7 stycznia 2014

Sesja z Anitka

Wykorzystując odrobine wolnego czasu, postanowiłam wrócić do fotografowania ,w ogóle cały czas zadaje sobie pytanie, dlaczego mnie przestało do tego ciagnąć??!! Ale gdy tylko złapie aparat do ręki, całe to przyjemne uczucie bardzo szybko powraca. 
Oto efekty naszej bardzo krótkiej i spontanicznego sesji: 

Modelowała i stylizowała moj kochana Anitka z bloga - http://delicyss.blogspot.com/
Makijaz i zdjęcie wykonałam ja ;) 








czwartek, 2 stycznia 2014

My Everyday Makeup Routine

Żadnego podsumowania robić nie będę(bo taki mam po prostu kaprys), rok 2013 pomimo 13 był moim najlepszym rokiem w życiu i najbardziej zaskakującym, oby 2014 był taki sam, niczego innego nie pragnę. Wam wszystkim życzę spełnienia wszystkich marzeń !

Przejdźmy do tematu głównego, mój codzienny makijaż,nie jest on za bardzo skomplikowany ponieważ wolę pospać 5 minut dłużej niż zrobić sie na bóstwo ;)
Oczywiście zaczynam od oczyszczenia, przemycia twarzy tonikiem i nałożenia kremu.

Podczas codziennego makijażu całkowicie rezygnuje z fluidu i zastępuje go lekkim kremem BB,
nakładam go Beauty blenderem (który jest już w opłakanym stanie) lub jego zamiennikiem kupionym w TJ-Maxx


Loreal Magic Skin Beautifier B.B. Cream - Walgreens ok 10$ opinia
Beauty Blender (różowy) -Sephora ok 20$ - jest już ze mną cały rok i nie zastąpię go żadnym pędzlem !
Pomarańczowa gąbka- szczerze to nie zauważyłam żadnej różnicy pomiędzy tymi gąbeczkami, pomimo tego że ta podróbka jest ogromna i niestety dla mnie to jest minus. TJ-Maxx ok 4$



Bourjois,Eclat Mineral mój odcień to 02 vanilla- prasowany puder mineralny, nie będę narazie nic pisać na temat tego produktu ponieważ jest tak genialny że poświęcę mu cały post ;)
Dostępny w rossmanie cena ok 60zł 



Benefit Hoola - delikatny matowy puder brązujący, używam go do konturowania twarzy, nie posiada żadnych drobinek! Oraz nie wpada w kolor czerwony (jak np. bronzer z Bourjois w kształcie czekoladki)
jestem mega zadowolona i dorwałam go w amerykańskiej perfumerii sephora za ok 34$ ( niestety za cene 140zł w Polsce nigdy w życiu bym sobie na niego nie pozwoliła !)
Nakładam go skośnie ściętym pędzlem z SUNSHADE MINERALS



Covergirl cheekers blush - Natural Twinkle 183 - delikatny, bardzo naturalny róż z drobinkami które pięknie rozświetlają twarz 
Real Techniques Blush Brush - jeden z najlepszych i najbardziej milutkich pędzli jaki posiadam, sprawdza się idealnie, można spokojnie kontrolować ilość produktu który chcemy nanieść na twarz,nadaje bardzo delikatny i naturalny efekt.Wcześniej używałam pędzla z MACa, ale zdecydowanie ten jest o niebo lepszy Target ok. 10$


Jeżeli chodzi o rzęsy to tutaj już wszytko zależy od humoru, każdy z tych tuszów jest moim ulubieńcem, każdy z nich daje inne wykończenie, ale jeżeli chodzi o efekt końcowy jestem równo zadowolona z każdego.

1. Lovely, Spectacular Me - podkreśla i pogrubia rzęsy nie sklejając ich, jak za taką cenę to można go nazwać KWC - Rossman ok 7 zł 
2.Maybelline, Colossal, tusz zwiększający objętość, nadaje bardzo naturalny efekt - Rossman ok 22zł
3. Covergirl LashBlast- Target ok 9$
4. Maybelline, Volume Express Lift- (to juz moje 4 opakowanie) mało doceniany tusz, kiedyś dostałam go od cioci ponieważ u niej się nie sprawdził, od tamtej pory jest moim ulubieńcem !!- Rossman ok 22zł



1.Maybelline Baby Lips Lip Balm- mój jest z kolekcji Electro - 70 Pink Shock , szczerze ? tyle szału woku czegoś co już dawno zostało wprowadzone przez Nivea ? dupy nie urywa, balsam jak balsam, do tego delikatnie barwi na kilka chwil ;) Target ok 4$
2. Moje zbawienie tegorocznej zimy- jajeczko EOS, w składzie zawiera masło shea, olejek jajoba oraz witaminę E, 100% naturalny i 95% organiczny. Mój pachnie oraz smakuje jak żelki haribo z dodatkiem truskawki o.O


To by było na tyle, czasami jak już tak totalnie zaśpię to nakładam tylko krem i wychodzę do szkoły, makijaż nie jest dla mnie rzeczą priorytetową. Jak można zauważyć stawiam raczej na naturalny skład kosmetyków oraz na to żeby pomagały zamiast szkodzić ;)