niedziela, 17 listopada 2013

Poznajcie moja okolice oraz 103 piętra nad Chicago

 Wszystko jest tutaj czyste, nikt nie wyrzuca śmieci na trawnik, każdy sprząta po swoim psie (zreszta nikt nie chce zostać ukarany mandatem), idziesz ulica i co chwila słyszysz jak ktoś Cie wita, pyta jak minął Ci dzien! Gdybym miała teraz taka mozliwosc na pewno zostałbym juz na stałe (niestety nikt matury za mnie nie napisze). Nawet jeżeli mamy trudności z językiem to nikt z nas sie nie śmieje, tylko próbują nam pomoc, zrozumieć nas. Nie chce narzekać na Polskę i Polaków ale jednak daleko nam do takiej życzliwości (żyjemy juz w takim trybie, gdzie każdy patrzy tylko na siebie). Kilka zdjeć z okolicy w ktorej obecnie mieszkam oraz widoki na panoramę Chicago z 103 piętra. Miłego oglądania ! 

















poniedziałek, 11 listopada 2013

Pierwsze wrażenie


Jeszcze tego samego dnia przejechaliśmy sie do Downtown (centrum miasta) zwiedzilismy nocą fasolkę, małe zakupy no i spać ! Ciezko jest mi sie przyzwyczaić do strefy czasowej, ale nie będę oczekiwać cudów bo 2 dniach pobytu tutaj.
Wczoraj znowu Downtown, tylko tym razem za dnia, kawa i pączki przy fasolce, słynna fontanna i jezioro Michigan. Najbardziej co sie tutaj rzuca w oczy to samochody (wyjdę zaraz na blachare ale co mi tam **_**) Ci co tutaj byli zrozumieją, jak to sie mówi same wypasione fury! Dopiero co wstałam wiec moja wena pisarska sie jeszcze nie aktywowała i wypisuje jakieś bezsensowne głupoty, no ale cóż mam nadzieje ze nadrobie zdjęciami:
Bez nich Ameryka nie istnieje !